Kluski śląskie z mięsem i sosem

Klasyk nad klasykami i jedno z ulubionych dań w moim domu. Po tych wszystkich eksperymentach kulinarnych przychodzi nam zawsze ochota na taki zwyczajny, polski obiad.

Ostatnio ktoś zapytał, czy to nie obciach publikować na blogu tego typu wszystkim znane ojczyste potrawy. Ja uważam, że absolutnie nie! Francuzi się nie wstydzą swojej kuchni, ani Włosi, Chińczycy i wszystkie inne narody, tylko my Polacy mamy w tej kwestii jakieś zahamowania. Nawet dzisiaj przeglądałam piękny blog pewnej Francuzki i natrafiłam tam na kilka polskich potraw i ciast. Polki i Polacy – nie wstydźcie się swojego bogactwa narodowego! 😉

Kluski śląskie ( „gumowe” ):
  • ziemniaki ugotowane i ubite, przestudzone
  • mąka ziemniaczana
  • 1 jajko
Mąki dodajemy tyle, ile wynosi 1/4 ziemniaków*. Po prostu oddzielamy 1/4 ziemniaków i w to miejsce wsypujemy mąkę. Dodajemy jajko i wyrabiamy ciasto. Formujemy małe kulki wielkości orzecha włoskiego i prosimy jakąś małą dziewczynkę, aby w każdą kluskę wcisnęła swój mały paluszek. Jeśli nie mamy dziewczynki, używamy do tego celu swój mały palec lub drugi koniec drewnianej łyżki. Kluski gotujemy do 5 minut w osolonej wodzie, odcedzamy.
Jeśli zamiast mąki ziemniaczanej dodamy pszenną  – wyjdą nam zwyczajne kopytka.
* ja dodaję odrobinę więcej mąki – prawdopodobnie ziemniaki we Francji są mniej mączne.

Mięso z sosem:

  • mięso wołowe lub wieprzowe – typu ” pieczeń ” ( około 500 g )
  • można dodać kawałek żeberek
  • wywar warzywny – około 500 ml
  • cebula
  • tłuszcz do smażenia
  • pieprz, sól do smaku
  • około 2 łyżki mąki pszennej / mąki kukurydzianej

Wstyd się przyznać, ale słabo znam się na nazwach mięsa. Kupuję „na oko” ładny kawałek mięsa pieczeniowego.
Mięso oczyszczam i tnę na kawałki około 5/5cm. Przysmażam na tłuszczu dość mocno, do lekkiego przypalenia, bo wtedy sos ma dobry kolor. Dodaję pokrojoną w krótkie paseczki cebulę – ma się zeszklić. Następnie zalewam całość wywarem warzywnym ( tyle wywaru, aby przykryć mięso ) i duszę pod przykryciem, aż mięso będzie miękkie. Można wcześniej odlać nadmiar tłuszczu. Mięso wołowe dusi się dłużej, ale ma ciemniejszy kolor. Ja osobiście wolę wieprzowinę. Doprawiam do smaku pieprzem i solą. Na koniec tylko zagęszczam sos mąką rozrobioną z zimną wodą, gotuję około 2 minut, sprawdzam konsystencję. Jeśli potrzeba – zagęszczam jeszcze odrobinę i gotowe!
Taki sos jest idealny z ziemniaczkami i kapuśniakiem, z kluskami śląskimi, kopytkami. Do tego ogórek kiszony albo np. czerwona kapustka, mmm polecam polską kuchnię i smacznego!

14 thoughts on “Kluski śląskie z mięsem i sosem

  1. A czego tu się wstydzić? przecież nasza polska kuchnia jest naprawdę smaczna ,chętnie bym się wprosiła na taki obiadek.Kluseczki piękne i równe jak byś cyrklem robiła:)Bardzo dobrze że wstawiłaś przepis ,nie wszyscy wiedzą jak się robi takie kluski a pewnie chętnie by każdy zjadł .Pozdrawiam bardzo smaczny blog:)

  2. Niestety, ale są osoby, które wchodząc na bloga i nie widząc jakiejś orientalnej potrawy uważają go za chłam. To jest przykre, bo nasze polskie potrawy są wspaniałe!
    Kluski śląskie to jedno z najlepszych dań, jakie polska kuchnia zna, szczególnie z mięsnym sosikiem…

  3. Właśnie też tak uważam – nie ma się czego wstydzić, ba! – szczycić się trzeba! Blogowym snobom mówimy zdecydowanie NIE! 😉 Dzięki dziewczyny / chłopaki za te miłe słowa i pozdrawiam serdecznie 🙂

  4. Bo my Polacy pełni jesteśmy kompleksów a przez to uwielbienie „zachodu” czujemy sie tacy światowi…i to dotyczy każdej dziedziny czy muzyki czy kuchni czy literatury.

    Kluski śląskie uwielbiam, uważam że powinno się pokazywać każde przepisy i te dla nas banalne – są przeciez osoby które dopiero uczą się gotować (wiem jak to było świeżo po ślubie heeheh) i takie z innych regionów, które chętnie spróbują czegoś nowego. Pozdrawiam 🙂

    • Kasik, masz rację, zgadzam się z Tobą w 100%. Dobrze, że wzięli się za te oscypki, kabanosy, rogale itp i je „opatentowują” – to nasze bogactwo narodowe. Pozdrawiam 🙂

  5. pyszne! pierwszy raz robiłam te kluski, w dodatku z młodych ziemniaków, a wyszły idealne! gumowe i przeyszne! dzieki 🙂

Dodaj odpowiedź do crummblle Anuluj pisanie odpowiedzi