Kilkaset metrów od mojego domu jest mały sad. A w tym sadzie piękna jabłoń, cała czerwona od dorodnych jabłuszek. Przechodząc obok, każdego dnia narastała we mnie chęć na taką zwykłą, najprostszą szarlotkę. Na kruchym cieście, z delikatnym aromatem cynamonu, wanilii i pomarańczy.
Słodka, a zarazem lekko kwaskowa w smaku.
I oto nadszedł ten piękny dzień, voilà!
I oto nadszedł ten piękny dzień, voilà!

*****
Składniki na ciasto:
- 50 dkg mąki
- 30 dkg masła
- 15 dkg cukru
- 4 żółtka
- szczypta soli
Wszystkie składniki starannie wyrabiamy, zawijamy w folię i chłodzimy w lodówce minimum pół godziny.
Połowę porcji ciasta wykładamy na natłuszczoną i posypaną bułką tartą blachę, nakłuwamy widelcem.
Podpiekamy na złoty kolor w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Połowę porcji ciasta wykładamy na natłuszczoną i posypaną bułką tartą blachę, nakłuwamy widelcem.
Podpiekamy na złoty kolor w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Nadzienie:
- 1 – 1,5 kg kwaskowych jabłek
- cukier waniliowy
- zwykły cukier do smaku
- pół łyżeczki cynamonu
- białka z 4 jajek
- 2 łyżki konfitury pomarańczowej
Połowę obranych jabłek odsmażamy, a drugą połowę ścieramy na grubej tarce. Dodajemy cukier, cukier waniliowy, cynamon i konfiturę, a następnie delikatnie mieszamy z pianą ubitą z 4 białek.
Nadzienie wykładamy na podpieczony spód ciasta i przykrywamy drugą warstwą rozwałkowaną na grubość około 0,5 cm ( łatwiej rozwałkować ciasto, kiedy umieścimy je pomiędzy dwiema warstwami przezroczystej folii ).
Nadzienie wykładamy na podpieczony spód ciasta i przykrywamy drugą warstwą rozwałkowaną na grubość około 0,5 cm ( łatwiej rozwałkować ciasto, kiedy umieścimy je pomiędzy dwiema warstwami przezroczystej folii ).
Szarlotkę pieczemy około 45 minut.
Po wystygnięciu posypujemy cukrem – pudrem. Smacznego!
Po wystygnięciu posypujemy cukrem – pudrem. Smacznego!
smakowita:)
Od samego patrzenia na Twoją szarlotkę podnosi nam się cukier, ale zrobimy i zjemy.