Wracam po długiej przerwie – szczęśliwie przeprowadzona i podpięta do wszelkich mediów. Gdyby nie pewien roztrzęsiony, skośnooki, początkujący i niedoinformowany sprzedawca telefonów komórkowych oraz routerów WiFi, czas naszego oczekiwania na internet byłby krótszy o jakieś 3 tygodnie. Ale pal licho – JEST!!! Zdążyłam na czas rozebrać blogową choinkę…
Dla mnie dom bez internetu to jak materac bez powietrza, albo odłączona od prądu lodówka, albo nawet jak Englishman In New York. Ech, nieważne, JEST!
Wracam z zapasem zdjęć i kilku przepisów. Dzisiaj polecam Wam pyszną przekąskę na karnawałowe wieczory: tosty krewetkowe z kasztanami, sezamem i sosem chili. Przepis Liz Moore, z mojej prywatnej kolekcji.
Znikają z talerza w czasie odwrotnie proporcjonalnym do długości ich przygotowania. Samo zmiksowanie składników jest ekspresowe i banalnie proste. Miksturę nakładamy na kromeczki, no a potem – potem trzeba nalać sobie słuszny kieliszek dobrego wina i smażyć. Sączyć i smażyć, a nadmiar tłuszczu odsączać, i smażyć. Ot cała filozofia!
Składniki na około 36 – 48 sztuk:
- 350 g obranych krewetek* ( najlepiej tygrysich )
- 75 g kasztanów z puszki ( water chestnuts )
- ząbek czosnku
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki ( może być również kolendra )
- 2 łyżeczki świeżo startego imbiru
- 2 jajka
- 12 kromek chleba tostowego bez skórki
- 150 g ziaren sezamu
- pieprz i sól
- olej słonecznikowy do smażenia
- słodki sos chili do podania
* Jeśli krewetki nie były wcześniej mrożone, tosty można przechowywać w zamrażalniku do 3 miesięcy.
- Kasztany wyjmij z puszki i odsącz na sitku.
- Kasztany i krewetki zmiksuj w food processorze z czosnkiem, pietruszką, imbirem oraz z białkami na gładką masę. Przypraw pieprzem i solą.
- Rozbełtaj żółtka i posmaruj kromki, najlepiej z obydwu stron.
- Nałóż masę krewetkową na wierzch każdej kromki, a następnie posyp ją sezamem i przekrój na 3 prostokątne lub 4 trójkątne części.
- Smaż kromeczki w gorącym oleju 10 – 15 sekund z każdej strony, odłóż na papier, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
- Podawaj na ciepło lub zimno ze słodkim sosem chili. Smacznego!
Wyglądają bardzo smacznie, na pewno wypróbuję przepis 🙂
Ciekawy przepis, wyglądają bardzo apetycznie i lubię takie smaki. skorzystam z przepisu, pozdrawiam:)
mniam, jutro zrobię dla gości 😉
Fajnie, że wróciłaś! Przekąska też fajna 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂
Wracasz w pięknym stylu – jak zwykle pięknie i pysznie, nie wiem co bardziej.
Witamy ponownie,bajeczne zdjęcia ,pozdrawiamy i czekamy na kolejne pomysły.
Buziaki dla Was! Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam serdecznie!!!
Z tym smarowaniem żółtkiem to dobry pomysł, ja raz robiłam bardzo podobny przepis ale bez tego smarowania – i chleb chłonął tłuszcz jak gąbka
Pysznie wyglądają te Twoje tosty 🙂
Wyglądają strasznie smakowicie !