Zakup mąki żytniej tu gdzie mieszkam, we Francji, to nie lada wyzwanie. Przeszukaliśmy wszystkie okoliczne sklepy i nic. Mężczyzna chciał już do młyna jechać! W końcu zajrzałam do sklepu, który z racji swojego położenia nigdy nie był nam po drodze – do sklepu z artykułami bio. Oczywiście kupiłam 🙂 żytnią mąkę w ilości nieprzesadnej: 2 kg, ale poza tym odkryłam bogate złoża innych, trudno dostępnych produktów. Tam jest wszystko! Moje oczy uśmiechały się, patrząc na zawartość półek, choć i tak tylko wstępnie omiotłam je wzrokiem. Było tuż przed zamknięciem, więc nie miałam czasu, aby przejrzeć wszystko. W najbliższych dniach wybieramy się na dokładny rekonesans, a tymczasem zakwas na chleb już prawie gotowy! Chleb upiecze Mąż, bo całkiem nieźle mu to wychodzi 🙂
Dzisiaj, jeszcze nie na zakwasie, a na mleku – przepyszne bułeczki! Są super mięciutkie, delikatne i smaczne. Idealne na śniadanie i dla dzieci. W smaku dość neutralne, choć zawierają cukier. Można je jeść zarówno na słodko, jak i ze słonymi dodatkami. Nie są pracochłonne, ale dość długo się czeka na kolejne etapy przygotowania. Zapewniam, że warto poświęcić swój cenny czas, bo są bardzo smaczne. To kolejny udany przepis z książki „Le pain” A. Bisio.
- 5oo g mąki pszennej dobrej jakości ( ja użyłam miałką mąkę fluide typ 45 )
- 15 g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 50 g cukru
- 50 g roztopionego masła
- 350 ml ciepłego mleka ( lub mniej )
- do dekoracji: ziarna sezamu, mak, pokruszone orzechy itp.
- W misce rozpuść drożdże w ciepłej wodzie, dodaj trochę mąki. Powinien powstać dość rzadki rozczyn. Przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na 2 – 3 godziny. W tym czasie rozczyn co najmniej podwoi swą objętość.
- Po tym czasie do rozczynu dodaj resztę mąki, cukier i przestudzone masło.
- Wyrabiaj ciasto około 20 minut, dolewając po trochu ciepłe mleko. Ciasto powinno być miękkie i jednolite.
- Przykryj ściereczką i odstaw na kolejną godzinę. Ciasto podwoi swoje rozmiary.
- Palcami odgazuj lekko ciasto i wyłóż je na posypany mąką blat. Lekko wyrób, podziel na 10 części i uformuj ślimaczki – zwinięte ruloniki.
- Blachę wyłóż papierem do pieczenia i ułóż na niej bułeczki – w odstępach, gdyż jeszcze urosną w piekarniku. Posmaruj ich wierzch mlekiem, posyp sezamem lub innymi ziarnami.
- Wstaw do nagrzanego do 180°C piekarnika na około 30 minut. Smacznego!
Po takim pysznym śniadaniu to od razu inaczej człowiek patrzy, że dziś poniedziałek i koniec wolnego 🙂
bułeczki piękne, taką jeszcze ciepłą z masełkiem porwałabym bez pytania 🙂
Przepiękne! Zdjęcia jak obrazy, bułki jak malowane!
Uściski:)
Cieszę się, że Wam się spodobały i narobiły smaka 🙂 Dzisiaj mają drugi dzień i są dalej bardzo smaczne. Pozdrawiam z uśmiechem 🙂
Wyglądają cudownie apetycznie
Aj znowu kusisz wypiekami a ja nie mam czasu żeby piec … wyglądają niesamowicie pysznie !
czyli po uformowaniu już nie wyrastają rozumiem? Pytam bo bardzo mi się podobają i chętnie upiekłabym je synkowi:) pozdrawiam
Troszkę wyrastają, więc trzeba zachować pomiędzy nimi odstępy – dopiszę do instrukcji, dziękuję za pytanie – nie o wszystkim się pamięta. Pozdrawiam 🙂
Wyglądają wspaniale! Cudnie i przepysznie!
Są przepiękne, takie puchatki 🙂