Jeśli masz ochotę dobić się czymś niesamowicie czekoladowym, popełnić grzech nieumiarkowania i jednocześnie sprawić sobie wcale nie małą, słodką przyjemność – to ciasto spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Jeśli zaś chodzi o naleweczkę z jeżyn, pięknie pachnie, smakuje wybornie, ma głęboki, ciemnobordowy kolor i jest dość wysokoprocentowa. W sam raz do powolnego sączenia w coraz dłuższe jesienne wieczory.



Nalewka jeżynowa z wanilią
Składniki na 1,5 litra:
- 1 kg jeżyn
- laska wanilii
- litr spirytusu 50%
- 150 g cukru
- Do dużego słoja wsyp jeżyny i cukier.
- Dodaj przekrojoną laskę wanilii i całość zalej alkoholem.
- Zakręć szczelnie i odstaw na 2 – 3 tygodnie.
- Po tym czasie przecedź i przefiltruj nalewkę przez bibułę.
- Rozlej do butelek i pozostaw na miesiąc, lub dłużej.
Jeśli nalewka jest zbyt mocna, możesz dodać przegotowaną wodę, według uznania. Zamiast spirytusu / alkoholu 50 % owoce możesz zalać mocnym rumem.
Ciasto potrójnie czekoladowe z pijanymi jeżynami
- 3/4 szklanki ( 120 g ) ciemnego, brązowego cukru
- 1,5 szklanki ( 180 g ) mąki ( ja użyłam T80 )
- 1 szklanka ( 120 g ) ciemnego, przesianego kakao
- 3/4 szklanki ( 150 g ) zwykłego cukru
- 1,5 łyżeczki sody
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 jaja + 1 żółtko
- 3/4 szklanki ( 180 ml ) jogurtu naturalnego lub zsiadłego mleka
- 1/2 szklanki ( 125 ml ) oleju roślinnego
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 125 g ciemnej + 100 g białej czekolady, posiekanej na kawałki
Ja dodałam również około 300 g jeżyn pozostałych po odcedzeniu nalewki.
Polewa: 100 g białej czekolady i 3 – 4 łyżki śmietany kremówki. Posypka orzechowa do dekoracji.
- Piekarnik rozgrzej do temp. 180° C. Średnią blachę posmaruj tłuszczem i posyp mąką.
- W jednej misce wymieszaj wszystkie suche składniki ciasta.
- W drugiej misce rozbij jaja i żółtko wraz z wanilią, jogurtem i olejem. Możesz to zrobić przy pomocy trzepaczki.
- Wsyp suche składniki do mokrych i wymieszaj szpatułką – dokładnie, lecz niezbyt długo.
- Wsyp czekoladę w kawałkach oraz jeżyny, wymieszaj.
- Wyłóż masę do foremki i piecz około 1 godziny ( + 10 / 15 minut ) – do suchego patyczka.
- Po upieczeniu pozostaw ciasto w formie przez co najmniej 15 minut, a następnie wyjmij i wystudź na kratce.
- Zrób polewę: podgrzej śmietanę z czekoladą. Zdejmij z ognia, pozostaw do przestygnięcia kilka minut, a następnie polej ciasto. Udekoruj groszkami orzechowymi. Smacznego!
Choć jeżyny są dość wysokoprocentowe, cały alkohol paruje podczas pieczenia. Pozostaje jedynie aromat, a ciasto ma niepowtarzalny smak.
Przepis na ciasto z tej strony, lekko zmodyfikowany.
Jaka średnica formy?
Ja zrobiłam w okrągłej o średnicy 25 cm, z otworem o śr 6 cm
Ciekawa jestem czy mozna uzyc mrozone jezyny? Jesli tak, to czy nalezy je przedtem rozmrozic czy wrzucic jak leci. Obie propozycje (nalewka i ciasto) brzmia bardzo przekonywajaco, ale jak widze, trzeba zaczac od nalewki – te pijane jezyny;)
Myślę, że lepiej rozmrozić. Ja dodałam jeżyny tylko dlatego, że szkoda mi było wyrzucić, trochę „mocy” w nich jednak było 😉 W oryginalnym przepisie wcale nie było owoców, więc nie są niezbędne. Pozdrawiam 🙂
Jeju jeju jeju jeju!!! Zachorowałam na Twoją karafkę – przepiękna! ❤ A naleweczkę na zwykłej wódce to mogę zrobić? Bo aż bym zalegającą na półce Finlandię uruchomiła 😉
Ja też kocham tę karafkę, od dziecka 🙂 Ja bym jednak finlandię schłodziła w lodówce i spożytkowała w inny sposób 😉
Wszystko piękne, Crumblaczku:) Obrazy jak marzenie… A karafeczka cudo…! Ja jeszcze nigdy żadnej jeżynówki nigdzie nie widziałam, ani nie próbowałam… I ciasto powinno mieć tytuł pijane potrójnie czekoladowe;)
No właśnie, że nie pijane 😦 Wszystko wyparowało podczas pieczenia. Dlatego trzeba się wspomagać jeżynówką 😉 Dziękuję Ewelinko, że doceniasz urok mojej cudnej karafki, pozdrawiam serdecznie 🙂
A jak wyparowało to już insza inszość;) . Wspomaganie jeżynówką dobra sprawa:).
Wiesz, że gdybym tę karafkę wzięła w swoje ręce złożyłabym na niej pocałunek…? Naprawdę:)
Oj kusi ta naleweczka, kusi …. a grzechu warta to przyznać trzeba:). Chętnie zjadłabym kawałek tego ciasta, jest idealne:) pozdrawiam
Niestety nie jestem wielbicielką nalewek, ale za to ciasto można by wiele oddać:) Już dawno przymierzałam się do zrobienia czegoś w takiej formie. Karafka i zdjęcia bardzo urzekające:)
Nie wiem na co pierwsze bym się rzuciła – ciasto czy nalewkę! Obie sztuki prezentują się bosko 🙂
Spełniłaś moje marzenie – ciasto czekoladowe. Na pewno skorzystam z przepisu ! 🙂 A co do nalewki – w piątek próbowałam swoją z czerwonej porzeczki, kwaśna ale dobra. Mam jeszcze z czereśni i wiśni, ale te są już słodkie.
P.S Cudne zdjęcia – jak zwykle 🙂 ! Szczególnie te z karafką … piękna.
Piękna i smaczna kompozycja. POZDROWIENIA.
Dziękuję i również pozdrawiam 🙂
Nalewka z jeżyn jest jedną z najlepszych nalewek.