Niebezpieczne związki z… czekoladą

Nie wiem co mnie podkusiło. Miało być zdrowo i zielono na blogu, tymczasem w kontakcie z czekoladą czuję się niczym cnotliwa Cecile de Volanges w zetknięciu z urokami Vicehrabiego de Valmont. Nie chcę, bronię się, opieram, w końcu ulegam bez opamiętania. To jest silniejsze ode mnie. Jeszcze ta wisienka! Zresztą, co ja Wam będę – sami zobaczcie:

Muffiny podwójnie czekoladowe z wisienką

8 – 10 sztuk

  • 100 g gorzkiej czekolady*
  • tabliczka 180 g biłałej czekolady
  • 3 jaja
  • 120 g mąki
  • 100 g miękkiego masła
  • 80 g cukru
  • paczuszka proszku do pieczenia
  • łyżka śmietany
  • 16 – 20 wiśni kandyzowanych

* Ja używam zawsze czekolady Nestlé, uważam, że są najlepsze do wypieków

  1. Rozgrzej piekarnik do 180° C.
  2. W misce wymieszaj masło z żółtkami i cukrem.
  3. Dodaj mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszaj całość na gładką masę.
  4. Białka ubij na sztywną pianę i połącz delikatnie z ciastem.
  5. Ciemną czekoladę rozpuść i wymieszaj z 1/3 masy.
  6. Do reszty dodaj 100 g białej czekolady pokrojonej w kosteczkę.
  7. Nakładaj do 3/4 głębokości foremki w następującej kolejności: jasne ciasto – wisienkę – ciemne ciasto.
  8. Piecz muffinki około 20 minut. Wyjmij z piekarnika i wystudź.
  9. Resztę białej czekolady rozpuść, dodając łyżkę śmietany i łyżkę wody.
  10. Polej muffinki czekoladą, a na wierzchu połóż wisienkę. Bon appétit!

Przepis od Nestlé

14 thoughts on “Niebezpieczne związki z… czekoladą

  1. kandyzowane wisienki uwielbiam! a z czekoladą też jestem w niebezpiecznym związku, nigdy się nie kłócimy i pewnie nie rozstaniemy 😉

  2. Ja czekoladom nawet nie próbuję się oprzeć, zawsze mam zapas moich ulubionych czekolad z Lidla, a Twoje muffinki to po prostu dzieło sztuki, wisienka jest the best:)

  3. Zobaczyłam, przeczytałam, ślinotoku dostałam :D. Przeapetyczne! I coś podejrzewam, że te muffinki szybko zagoszczą w moim domu ;).

Don't be shy, leave a comment :)