Taki piękny wiosenny dzień… Girandole z pomidorami, rozmarynem i prosciutto

Uwielbiam wiosnę! Te drzewa obsypane kwiatami, świeżość w powietrzu, ciepłe promienie słońca, jest cudownie! Przypominają mi się bardzo dawne czasy, kiedy wiosną , robiłyśmy z dziewczynami nasze sekretne pamiętniki. W ukrytym miejscu trzeba było wykopać zgrabny dołek, potem ułożyć w nim dywanik z małych kwiatuszków i umieścić tam jakiś szczególny przedmiot: liścik o dozgonnej przyjaźni, małą zabawkę, czy inny „skarb”. Potem przykrywałyśmy to wszystko małym kawałkiem  szyby i zakopywałyśmy w ziemi z nadzieją, że ktoś po wielu latach odkryje naszą wielką tajemnicę.

Z biegiem lat przybywało tajemnic i skarbów, a nasze drogi się rozeszły. A wiosna? Jak to wiosna – ona zawsze przychodzi. Wciąż wyczekiwana, zawsze znienacka, pojawia się wraz z pierwszą stokrotką. Zmienia cały świat, a potem rozpływa się w powietrzu pewnej letniej nocy…

Girandole z pomidorami, rozmarynem i prosciutto

porcja dla 4 – 6 osób

  • 1 średnia cebula
  • 2 puszki pomidorów ( około 825 g )
  • 1 – 2 łyżki oliwy
  • 70 g ( około 6 plasterków ) prosciutto – szynki parmeńskiej
  • 1 łyżka posiekanego rozmarynu
  • sól i świeżo zmielony pieprz
  • 500 g makaronu girandole
  • 120 g świeżo startego parmezanu
  1. Cebulę obierz i drobno posiekaj. Szynkę prosciutto również pokrój na małe kawałeczki.
  2. Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj szynkę i cebulę. Smaż około 5 minut od czasu do czasu mieszając.
  3. Świeży rozmaryn posiekaj bardzo drobno i wrzuć na patelnię. Dodaj również pokrojone pomidory z puszki, wraz z całym sokiem oraz przyprawy. Przykryj i gotuj na wolnym ogniu około 10 minut.
  4. Ugotuj makaron według przepisu na opakowaniu, odcedź.
  5. Rozłóż makaron na talerze, polej gorącym sosem i posyp świeżo startym parmezanem. Podawaj od razu. Smacznego!

Przepis z książki „Les Pâtes” Wyd. FIOREDITIONS

12 thoughts on “Taki piękny wiosenny dzień… Girandole z pomidorami, rozmarynem i prosciutto

  1. Zapraszam do dodania przepisu do konkursu „Makarony Świata”. Wszystkie informacje są na moim blogu: nietylkopasta.blogspot.com/p/konkurs.html. Możesz dodać przepis za pomocą akcji na Durszlaku, nie zapomnij jednak o wklejeniu banerka akcji!

  2. ale piękna wiosna juz tam u Ciebie, u mnie właśnie zrobiło się zimno i podobno będzie gorzej…

    • Dzięki Centko 🙂 Zmieniłam na teleobiektyw i muszę robić fotki z drugiego końca pokoju :))) ale chyba lepiej wychodzą niż tamtym zwykłym, rozjechanym obiektywem. Marzę o obiektywie do zdjęć makro, ale ceny mnie przerastają na razie 🙂 A wkrótce mam zamiar kupić sobie takie małe „coś” i ciekawa jestem czy zauważysz różnicę na zdjęciach 🙂 Zdjęcia z plenerów zrobiłam komórką – wydaje mi się, że się nadają na bloga, pozdrawiam!
      P.s. – widzę, że też jesteś skrupulatna jeśli chodzi o pisownię. Ja też bywam upierdliwie wnikliwa pod tym względem 😉

      • Ja wszystko trzaskam na stałoogniskowej 50, bo to jedyny obiektyw, który jest dość jasny, żeby poradził sobie w mojej niedoświetlonej tą porą roku kuchni. W efekcie dominują u mnie zbliżenia, jedzenie rozsadzające obiektyw i bardzo, bardzo mglisty plan dalszy 🙂

  3. Wiosna rzeczywiście u Ciebie szaleje! u mnie (Wrocław) mimo cieplejszego rejonu kraju, wciąż mało jej… krokusy, pierwsze tulipany, szafirki i dopiero rozkwitają brzoskwinie – ale nieśmiało, ja też uwielbiam tę porę, co roku niezmiennie powoduje u mnie niebywały optymizm i kosmiczny wprost przyrost energii:)
    Równiez zauważyłam wyjątkową ‚przejrzystość’ zdjęć, sa tak sugestywne że chyba jutro zaserwuję taki makaron domowniom:)
    Ja nie mam dobrego aparatu i muszę nieźle się natrudzić zanim coś z niego ‚wycisnę’, mam właśnie w najblizszym czasie szrpnąć się na jakiś sprzęt, no cóż – jak się prowadzi bloga ze zdjęciami inaczej nie mozna… pozdrawiam

  4. Dziękuję Kass za taki miły komentarz. Ja albo jestem zbyt krytyczna w stosunku do swoich zdjęć, albo muszę sobie kupić okulary, bo mi się wydają nieostre 🙂 Ale co tam, ważne że kuszą ;)))

Dodaj odpowiedź do centka Anuluj pisanie odpowiedzi